Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

81. Przemyślenia i życzenia...

Blog:  kamilamichal
Data dodania: 2012-12-23
wyślij wiadomość

Ponieważ kasa z kredytu skończyła się jakieś 50.000 złotych temu, a doprowadzenie naszego miśka do stanu całkowitej użyteczności zajmie nam jeszcze jakieś 50.000 złotych (dziwne uczucie określać czas jednostką PLN), tempo prac budowlanych drastycznie spadło. W sumie to nie narzekam na ten fakt, bo mam okazję wykazać się jako „majster od wszystkiego” (no może prawie od wszystkiego). Co prawda moja praca zawodowa nie jest w najmniejszym stopniu związana z budownictwem, ale trochę lektury i pomocnych rad od znajomych osób zajmujących się budowlanką naprawdę czyni cuda. Takim oto sposobem na dzień dzisiejszy całe poddasze i strych są ocieplone wełną i opłytowane. Do pełni szczęścia pozostaje jeszcze naciągnąć na płyty gipsowe gładź szpachlową, dotrzeć gips i pomalować całe poddasze na odpowiedni kolor. Te prace zaczynam z nadejściem wiosny, a do tego czasu na parterze wszystko gotowe do położenia ostatniej warstwy farby na ścianach. Parapet w kuchni obsadzony i obrobiony gipsem – wyszło bardzo fajnie. Płytki pod schodami jeszcze nie skończone – wrócę do nich po nowym roku. Powoli rozglądamy się też za panelami na podłogę w salonie i w małym pokoju, ale wyboru paneli dokonamy dopiero po dostarczeniu zamówionych przez nas drzwi (miały być przed świętami ale powoli tracę nadzieję). Przed nami również wybór kuchni i z dotychczasowych ustaleń wynika, że wybór padnie na fronty akrylowe. Z nadejściem wiosny biorę się także za porządki na działce. Zacznę od jej ogrodzenia a później będę podnosił teren wokół domu – docelowo około 30 centymetrów.

Jak więc widzicie plany na najbliższe miesiące są, ciekaw tylko jak będzie z ich realizacją….

A jeśli chodzi o bieżące sprawy to odwiedzam domek codziennie, bo przy tych mrozach jakie mamy muszę rozpalać w piecu (dziś w nocy było -16oC). Daje się odczuć, że domek jest już ocieplony. Rozpalam tylko na noc ale ciepło utrzymuje się całą dobę, a muszę dodać że grzeją tylko podłogówki, bo grzejniki mam pozdejmowane. Taka wizyta na budowie za każdym razem jest okazją do wykonania jakieś małej duperelki jak np. przymocowanie dzwonka, oklejenie okna taśmą, zamontowanie baterii, zamontowanie gniazdka itp. Małymi kroczkami do przodu…. Niech wiosna szybko do nas przychodzi…

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i spełnienia wszystkich planów budowlanych w Nowym Roku 2013.

80. Kominiarz

Blog:  kamilamichal
Data dodania: 2012-12-06
wyślij wiadomość

Mam kolejny dokument niezbędny do odebrania budynku. Kominiarz wystawił swoją opinię dotyczącą przewodów kominowych i wentylacyjnych i zgarnął za to 240 złotych. Z jednej strony zadowolenie że kolejny mały kroczek do zakończenia budowy za mną, z drugiej strony smutek że troszkę mnie to kosztowało.

79. Montaż parapetu w kuchni

Blog:  kamilamichal
Data dodania: 2012-12-02
wyślij wiadomość

W zasadzie cały parter mam już pomalowany na gotowo farbą emulsyjną. Pozostało mi jeszcze malowanie kuchni i salonu. Ale żebym mógł te pomieszczenia pomalować musiałem wcześniej obsadzić brakujący parapet w kuchni. Poniżej relacja z mojej sobotniej walki z parapetem.

Do zamontowania parapetu potrzebny mi był następujący sprzęt:

- młotek i dłuto

- szlifierka z tarczą do metalu

- grunt do zagruntowania pustaków pod parapetem

- poziomica

- kliny

- miarka

- piana montażowa niskorozprężalna

- pistolet do piany montażowej

- parapet (bez tego ani rusz)

Montaż parapetu zacząłem od wykucia odpowiedniego otworu w ścianie. Musiałem też przyciąć na odpowiednią wysokość narożniki osadzone w glifie okna podczas tynkowania ścian (użyłem do tego małej szlifierki z tarczą do metalu). W międzyczasie przymierzałem czy parapet będzie odpowiednio osadzony i czy będę miał możliwość jego regulacji w każdą stronę.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Gdy już się upewniłem, że parapet pasuje mogłem go zdemontować i zagruntować podłoże z pustaków. Po wyschnięciu gruntu ponownie osadziłem parapet w przygotowanym otworze. Parapet, żeby nie opadał, osadziłem na dwóch klockach drewnianych o odpowiedniej grubości. W ten sposób parapet odpowiednio przylegał do okna i się nie opuszczał.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po wstępnym ustawieniu parapetu kontrolnie sprawdziłem czy wszystkie wymiary są odpowiednie i czy parapet z każdej strony jest wsunięty w ścianę na taką samą głębokość. W tym momencie trzeba też sprawdzić czy parapet jest osadzony w poziomie. Ja zrobiłem lekki spadek poziomu w stronę pomieszczenia, żeby ewentualne płyny jakie mogą się rozlać na parapecie nie ściekały na okno. Po upewnieniu się że wszystkie wymiary i poziomy się zgadzają i że wszystkie kliny są odpowiednio osadzone i nie mają tzw. "luzu” mogłem przystąpić do piankowania. Użyłem do tego piany niskorozprężalnej Tytan.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

A oto efekt końcowy:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Teraz mogę wszystko ogipsować i dokończyć malowanie ścian. Ale to pewnie dopiero w następną sobotę.

78. Zacząłem układać płytki pod schodami...

Blog:  kamilamichal
Data dodania: 2012-11-20
wyślij wiadomość

Ponieważ pomieszczenie pod schodami będzie wykorzystywane jako tzw. "pomieszczenie techniczne" to do ułożenia w nim posadzki użyłem gresu technicznego (17zł/m2) który kleiłem zwykłym klejem Mapei glazurnik (29zł/m2). Układanie zacząłem od przyklejenia w rogach schowka trzech płytek i dokładnego ich wypoziomowania.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Po ustawieniu tych trzech płytek zacząłem kleić pierwszy pasek od ściany. Długa łata i poziomica była w tym bardzo pomocna.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po 20 minutach efekt był następujący:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kolejne płytki to już tylko pilnowanie poziomu i ustawianie płytek względem trzech punktów ustawionych na samym początku.

Pracę podzieliłem na dwa etapy. Pierwszy etap zakończony w dniu dzisiejszym dał taki oto efekt:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Więcej płytek nie mogłem dziś ułożyć, bo bym się nie wydostał spod schodów.

Drugi etap prac dopiero w sobotę, bo jutro wracam do pracy za biurkiem.

 

77. Miała być murowana...

Blog:  kamilamichal
Data dodania: 2012-11-19
wyślij wiadomość

... ale ostatecznie jest z karton-gipsu. Chodzi oczywiście o ściankę przy schodach. Kilka razy przymierzałem się do jej zrobienia. Małymi kroczkami po kilka chwil dziennie. I tak oto jest.

Zaczęło się oczywiście od obmyślenia planu działania. Potem w ruch poszły profile. Na początek dwa, odgrywające rolę przyściennych, przykręcone na kołki rozporowe do wylanych wcześniej schodów. Później przykręciłem profile stanowiące obrys drzwi wejściowych pod schody oraz słupek łączący ze sobą te dwie ścianki. Po tym zostało tylko wstawić i przymocować w pionie profile, do których przykręcone będą płyty g+k, oraz ustawić odpowiednią szerokość i wysokość drzwi pod schody. 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po wykonaniu konstrukcji z profili przykręciłem płytę gipsową od strony schodów. Z tej strony ścianki płytę przykręcałem podwójnie na krzyż. Stwierdziłem że w ten sposób ścianka będzie stabilniejsza, tym bardziej że przy wchodzeniu na piętro po schodach będzie ona narażona na ciągłe opieranie się o nią. Może gdybym dał pojedynczą to w zupełności by wystarczyła, ale tak miałem zaplanowaną tę konstrukcję od początku, i tak też ją wykonałem. Od strony schowka pod schodami jest już pojedyncza płyta.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Pomiędzy płyty, w środek ścianki, powciskałem styropian i wełnę dla wyciszenia hałasów.

Po wykonaniu suchej zabudowy ścianki mogłem się zabrać za szpachlowanie i docieranie gipsu oraz malowanie.

Ostateczny efekt można uznać za zadowalający.... Przynajmniej ja jestem zadowolony że ścianka została już skończona...

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Teraz kolejny mały "etapik"... Zabieram się za układanie gresu pod schodami. Zobaczymy jak mi to wyjdzie (na jesieni ubiegłego roku układałem płytki w kotłowni i jeszcze żadna nie odpadła, więc jestem i teraz dobrej myśli). Dziś właśnie zagruntowałem sobie posadzkę. Jak się uda to jutro zaczynam klejenie płytek.

Pozdrawiam,

Michał Budowniczy

 

kamilamichal
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 325417
Komentarzy: 395
Obserwują: 131
On-line: 9
Wpisów: 123 Galeria zdjęć: 491
Projekt KORALGOL II 2G
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - okolice Garwolina
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2015 sierpień
2015 kwiecień
2015 marzec
2015 luty
2014 grudzień
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 styczeń
2013 listopad
2013 październik
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2009 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik