44. Papa położona
Papa na posadzce położona. Ale przed tym musiałem poodrywać przymocowane wcześniej przewody elektryczne rozpuszczone w peszlach. Trochę tego było, bo wszystkie przewody elektryczne mam puszczone po podłodze. Moja wina, bo papę powinienem rozłożyć przed wykonaniem elektryki. Ale tak to jest, jak się zmienia zdanie w trakcie trwania prac. Na początku miała iść na posadzkę tylko folia budowlana i na to styropian. Doszedłem jednak do wniosku, że budynek będzie lepiej odizolowany jak dołożę papą na gorąco (folię i tak dam pod styropian). I tak całą sobotę spędziłem przy palniku i butli z gazem propan-butan.
Na początku praca z palnikiem nie wychodziła mi zbytnio. Ale z każdym kolejnym metrem przyklejonej papy było tylko lepiej. Nawet usłyszałem opinię, że mogę się zająć taką działalnością zarobkowo. Efekt jest taki, że papa w sobotę została przyklejona a ja od wczoraj na nowo przyczepiam peszle z przewodami elektrycznymi do posadzki. Robię to po godzinach pracy, więc zejdzie mi się pewnie do końca tygodnia. Muszę się wyrobić do soboty, bo w sobotę chcę rozłożyć styropian.
Po tym już tylko mogę czekać na wykonanie wylewek (będą robione przed tynkami, bo tynkarze mogą przyjść na moją budowę dopiero w czerwcu).
Zdjęcia:
Fajna plątanina kabli, co?
Pozdrawiam
Michał.