Nie chcieliśmy montować plastikowych listew przypodłogowych. Zastanawialiśmy się nad MDF, ale ta cena… i konieczność ich przemalowania, bo powszechnie dostępne są tylko w kolorze białym a chcieliśmy żeby listwy były w kolorze drzwi. Ostatecznie więc zdecydowaliśmy się na listwy drewniane. Interesował nas prosty wzór z jednym zaokrągleniem, aby nie zbierał się w zakamarkach kurz. Gatunek drzewa bez znaczenia – ostatecznie mamy sosnowe. Bardziej zależało nam na wymiarach. Listwa miała mieć minimum 60 mm wysokości i 16-17 mm grubości (musiała zakryć szczelinę między panelami a ścianą i jednocześnie nie powinna być grubsza od ościeżnicy drzwi). Zamówiłem więc u stolarza 60 metrów bieżących listwy. Oczywiście zrobił więcej, ale mi to nie przeszkadza. Wiadomo, że zawsze trafi się jakiś sęk, i robi się odpad. Listwa była wstępnie oszlifowana, ale wymagała jeszcze trochę pracy przed bejcowaniem (bejcę miałem już wcześniej dobraną przez Pana, który zrobił nam stół i krzesła do salonu).
W związku z powyższym wczorajszy dzień zleciał mi na przycieraniu listew oraz ich zabejcowaniu. Po pierwszym bejcowaniu kolor nie był odpowiedni, ale po drugim już było zdecydowanie lepiej. Każdy ubytek wypełniałem szpachlą naturalną sosnową.
Na zdjęciach poniżej listwa po bejcowaniu i przed lakierowaniem. Po nałożeniu lakieru kolor będzie jeszcze ciemniejszy (tak mi się wydaje).
Zastanawiam się jeszcze, jak te listwy montować. Na sam klej? – mogą się odrywać, zwłaszcza na zewnętrznych rogach, gdzie będą narażone na uderzenia. Na kołki i wkręty? – będę przykręcał już pomalowane listwy, a każdy wkręt to dodatkowe jej uszkodzenie i konieczność szpachlowania otworów, ich bejcowania i lakierowania na już przykręconych do ściany listwach.
A może macie inne pomysły?
I jeszcze słowo na temat poniesionych kosztów:
- listwy: 2PLN/mb x 70mb = 140PLN
- szpachla - 5,23 PLN
- lakier domalux półmat 1l - 29,45PLN
- dorobienie bejcy 2l - 10PLN
Nie liczę swojej pracy bo jest bezcenna.
/mw